Szukasz książki, która wesprze cię w drodze przez rodzicielstwo?
Znam to doskonale z własnego doświadczenia. Szczególnie, że sam poradników przeczytałem kilkadziesiąt i cały czas brakowało mi pozycji bardziej przystępnej, którą mógłbym pożyczyć dobremu przyjacielowi i on rzeczywiście by ją przeczytał. Ta książka powstała właśnie z tej potrzeby.
„Idealny rodzic nie istnieje” to pierwsza książka Kamila Nowaka, którego śledzi kilkaset tysięcy polskich rodziców i który dzięki znajomości świata rodziców oraz niezwykle celnemu rodzicielskiemu humorowi, dociera do milionów odbiorców każdego tygodnia.
Jeśli szukacie twierdzących odpowiedzi na powyższe pytania, to niestety nie znajdziecie ich w tej książce. To nie jest gotowa instrukcja obsługi, którą można zastosować do każdego dziecka, gdyż każde dziecko jest unikalne, wyjątkowe i jedyne w swoim rodzaju. Ma to swoje niewątpliwe zalety, z których największą jest nieustanna walka z monotonią w życiu rodzica (o czym najlepiej przekonują się rodzice dwójki dzieci, z których jedno jest spokojne niczym kwiat lotosu i oni myślą, że już wszystko mają pod kontrolą, a wtedy pojawia się drugie, które odróżnia od tornada jedynie to, że tornado nie sika na dywan).
Ta książka odpowiada jednak na jedno, znacznie ważniejsze pytanie: Czy istnieje sposób na wychowanie dziecka, w którym zarówno rodzice, jak i dzieci, czują się po prostu ze sobą dobrze? Zdecydowanie tak.
„Idealny rodzic nie istnieje” to opis mojej drogi jako rodzica, która trwa już ponad dekadę. To opis moich błędów, moich porażek oraz wielu wyciągniętych z nich wniosków, wspartych doświadczeniami tysięcy rodziców, z którymi miałem kontakt w trakcie prowadzenia bloga. Pisząc tą książkę przyświecała mi jedna idea – stworzyć książkę dla rodziców, którzy na co dzień poradników rodzicielskich nie czytają, a mimo to chcieliby dowiedzieć się czegoś więcej i zrobić krok w stronę przyjemniejszego i spokojniejszego rodzicielstwa.
Jeśli spojrzałbym jeszcze głębiej, to tak naprawdę moim celem było stworzenie książki, którą przeczytałby młodszy ja, w momencie gdy zostałem rodzicem, bo wiem jak wielu błędów mógłbym uniknąć i jak o wiele spokojniejszym i szczęśliwszym rodzicem mógłbym być od samego początku.
Nie będzie dla mnie chyba większej przyjemności związanej z tą książką niż świadomość, że chociaż jednemu rodzicowi pomoże ona właśnie w takim zakresie.
Inna pozycja, której patronuje BlogOjciec:
Sowa co bałagan ma w porządku
Niezwykłe opowieści