Choroba zwyrodnieniowa to nie wyrok. Jak dzięki ćwiczeniom i diecie uniknąć niepotrzebnego cierpienia

Czy wiesz, że zrezygnowanie z ruchu nie jest lekarstwem na ból stawów? Przeciwnie, może się do niego przyczyniać!

Choroba zwyrodnieniowa to nie wyrok jest poradnikiem dla osób chcących zadbać o sprawność fizyczną, mimo dolegliwości związanych z bólem. Autorzy książki opracowali metodę fizjoterapii, którą nazywają terapią bólu. Polega ona na stosowaniu ćwiczeń rozciągających oraz masażu powięziowego z użyciem kulki i wałka. Terapię powinna wspierać odpowiednia dieta, dlatego w książce znalazły się także przykładowe przepisy. Celem jest złagodzenie, a nawet wyeliminowanie bólu, który może towarzyszyć chorobie zwyrodnieniowej. Zaproponowane ćwiczenia i dieta zapewnią sprawność niezależnie od wieku.

Początek książki poświęcono zagadnieniom teoretycznym. Autorzy przybliżają czytelnikowi mechanizmy powstawania choroby zwyrodnieniowej i bólu. Zwracają uwagę na wpływ genetyki, stresu, nadwagi i zakwaszenia organizmu. Omawiają także mechanikę działania stawów oraz rolę mięśni i ścięgien. Nie pomijają też kwestii psychiki, która odgrywa ogromną rolę w przypadku przewlekłego bólu.
Napisana przystępnym językiem, zawierająca dokładne opisy ćwiczeń, będzie cenną pomocą nie tylko w pracy fizjoterapeutów. Stanie się także doskonałym przewodnikiem dla wszystkich, którzy cierpią na ból stawów i chcą o siebie zadbać sami.

Choroba zwyrodnieniowa może wystąpić w każdym stawie. Podstawową przyczyną bólu jest, zdaniem autorów, brak ruchu, który powoduje sztywnienie powięzi i postępujące ograniczenie ruchomości stawów. W niektórych miejscach chrząstka jest obciążana nadmiernie, a w innych wcale. To sprawia, że nieużywane obszary są niedożywione, a inne zużywają się szybciej, niż przewiduje norma biologiczna. Ból alarmowy, który ma nas ostrzegać przed zużyciem chrząstki, jeszcze bardziej redukuje zakres ruchu i krąg się zamyka.
Autorzy obserwowali przebieg terapii u niemal 10 tys. osób. Dzięki metodzie Liebscher & Bracht u ponad 7 tys. chorych ból zupełnie zniknął, a w 1,5 tys. przypadków został znacząco zredukowany. Brak efektu lub słaby efekt wystąpił jedynie w kilkuset przypadkach.
Czytelnicy otrzymują gotowe narzędzie w postaci obszernego zestawu ćwiczeń, uporządkowanych według obszaru występowania dolegliwości. Te ćwiczenia nie wymagają inwestowania w drogi sprzęt i można je wykonywać w domu. Jak podkreślają autorzy, nie trzeba się godzić na pogarszający się komfort życia. Proponują stopniowe wdrażanie działań, które pozwolą żyć długo i bez bólu lub też minimalizować ból, który już odczuwamy.