Tytuł: Bezkształtna nieskończoność
Spis treści
Rozdział 1 - Przeżycia emocjonalne a nieskończoność
Rozdział 2 - Szał symetrii a katastroficzna zmiana
Rozdział 3 - Przez ucho igielne
Rozdział 4 - Wyłanianie się ciała z bezkształtnej nieskończoności
Rozdział 5 - Ciało, okres dojrzewania i psychoza
Rozdział 6 - Czas w prymitywnych stanach umysłu
Rozdział 7 - Czas, muzyka i zamyślenie
Rozdział 8 - O symetryzacji życia i śmierci
Rozdział 9 - Śmierć, czas i psychoza
Wstęp
Riccardo Lombardi napisał Bezkształtną nieskończoność, by przyjrzeć się bliżej niektórym ideom Biona, przedstawić
i objaśnić – zdaniem wielu kolegów trudne do zrozumienia – koncepcje sformułowane przez Matte Blanco, między innymi
pojęcia niewypartego Nieświadomego, logiki symetrycznej i asymetrycznej, zasady uogólnienia oraz funkcji rozwijającej,
a także by zademonstrować kliniczną użyteczność tych treści. Omówienie teorii Matte Blanco i Biona staje się punktem wyjścia
do rozważań nad możliwością skutecznej pracy psychoanalitycznej z pacjentami psychotycznymi; autor dowodzi także,
iż badając prymitywne stany umysłu, możemy się wiele nauczyć. Lombardi podkreśla znaczenie doświadczeń somatycznych
oraz potrzebę uwzględniania ich w trakcie pracy psychoanalitycznej. W kolejnych rozdziałach zgłębia użyteczność pojęcia
nieskończoności oraz przypomina, iż kwestie życia i śmierci to istotne aspekty klinicznej pracy psychoanalitycznej.
Przy każdej okazji Lombardi stara się ilustrować rozważania teoretyczne wyrazistymi przykładami klinicznymi.
Wszystkie te cele autor realizuje z imponującą skutecznością. Ale nie tylko dlatego niniejsza książka to dzieło znaczące.
Lombardi dowodzi, iż teoria psychoanalityczna – jeżeli właściwie ją wykorzystamy –pozostaje otwartym, nieustannie
rozwijającym się projektem naukowym. Rozmaitym szkołom psychoanalizy zdarza się, niestety, kostnieć i tworzyć zamknięte,
ortodoksyjne systemy, usztywniane w imię dbania o standardy. Lombardi, wręcz przeciwnie, postrzega „wiedzę psychoanalityczną
jako materię badań i wątpliwości, a nie źródło gotowych odpowiedzi”. Tę definicję przyjąć powinno każde towarzystwo psychoanalityczne.
Omawiając zagadnienia kliniczne oraz przedstawiając barwne przykłady własnej pracy, Lombardi daje przykład elastyczności,
wrażliwości na komunikaty pacjentów oraz zgody obu stron na dokonywanie zmian wewnętrznych – czasem analityk w takiej
sytuacji musi wykazać się prawdziwą odwagą. Krytycy psychoanalizy kwestionują jej status jako prawdziwej metody dociekań
i skutecznej formy terapii oraz zarzucają, iż jest próbą agitacji, sprowadzającą się do tego, że analityk zachęca pacjenta, by
ten odkrył w sobie zjawiska, których istnienie analityk z góry założył. Lombardi przedstawia antidotum na tę krytykę.
Doświadczenie pracy z pacjentami trudnymi w kontakcie, a czasem doświadczającymi katastroficznych zaburzeń, pozwoliło
Lombardiemu sformułować wnioski mogące ożywić każdą analizę. Udało mu się na nowo uchwycić ducha twórczej przygody,
cechującego psychoanalizę od samych początków rozwoju tej dziedziny i będącego jej jedyną nadzieją na przyszłość.
Dr Owen Renik